dla odmiany

10.3.09

W moim gotowaniu zawsze nadchodzi taki moment, kiedy zaczynam mieć wrażenie, że w kółko gotuję to samo, że jest monotonnie i nudno i ile w końcu można jeść tego makaronu! Makaron uwielbiam, a ponadto szybko się go robi, ale czasem potrzebna jest odmiana...

Sięgnęłam więc do książki After work fast, którą przysłała mi koleżanka J. swego czasu. I znalazłam ciekawy przepis na kotleciki z kurczaka, suszonych pomidorów i fety podawane na szpinaku. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie pokombinowała trochę... i trochę bardziej... i wyszły z tego kotleciki wołowe z fetą i sałatką czyli:


Kotleciki śródziemnomorskie

dla 4 osób
  • ok 500-600 mielonego mięsa wołowego extra (inne pewnie też się sprawdzi)
  • 200g sera feta
  • 1 jajko
  • drobno posiekana mała cebulka
  • 2 ząbki czosnku, posiekane
  • tarta bułka
  • sól, pieprz, zioła prowansalskie
Wymieszać mięso, cebulę, czosnek, jajko, przyprawy, połowę pokruszonej fety i bułkę tartą w misce. Formować kotleciki (powinno ich wyjść ok 12). Wrzucić na rozgrzaną patelnię i obsmażyć. Podawać można z sałatką ze świeżych warzyw (koniecznie użyć w niej resztę szpianku) lub ze szpinakiem i fetą.
Kotleciki wychodzą bardzo aromatyczne.

Cóż oryginał na pewno też jest smaczny i kiedyś go wypróbuję. Myślę, że opcja dodania szpianku do mięsa, też byłaby ciekawa...

Zobacz także

0 komentarze

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.