say hello to Dr Zoidberg

6.3.09

Ostatnio Luby dotarł wcześniej do domu, w rezultacie czego na talerzu znalazł się krab na ostro. No dobra, krab to za dużo powiedziane, bo były to paluszki krabowe, które jak wiadomo nie mają z krabem wiele wspólnego, ale nie narzekajmy. Sos był wariacją na temat antyprzeziębieniowego spaghetti z dużą ilością czosnku i pili-pili. Przyznam, że nie byłam przekonana do tego połączenia, ale okazało się, że danie wyszło znakomite. A kolorystykę ma po prostu boską:

Spaghetti krabowe na ostro
  • 5-6 paluszków krabowych rozmrożonych
  • 3-4 ząbki czosnku (w zależności od gustu można dać więcej lub mniej)
  • 2-3 papryczki pili-pili (j.w.)
  • 1/2 małej cebuli
  • oliwa
  • sól, pieprz
  • świeża bazylia i tarty Parmezan
  • spaghetti
Spaghetti ugotować al dente. Posiekać czosnek, cebulę i papryczki. Podsmażyć na oliwie (uważając, by czosnek się nie przypalił). Pokroić paluszki na plasterki, wrzucić na patelnię. Podsmażyć chwilę i doprawić. Odcedzić makaron i wrzucić na chwilę na patelnię. Wyjąć na talerze i pospać serem oraz listkami bazylii. Uwaga: ostre!


You all have Zoidberg!

Dla niewtajemniczonych...

Zobacz także

0 komentarze

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.