lekki mus z marakują

25.3.13

Lekki deser na ciężki początek tygodnia. Z egzotycznym akcentem, ale spokojnie marakuję* (raczej mało dostępną w Polsce) można zastapić mango (w dyskoncie na literkę B. bywają doskonałe, dojrzałe mango, dobrze się sprawdzić też pulpa mangowa - do kupienia w sklepach z azjatyckimi specjałami) lub swoiskimi malinami. Po prawdzie, ten deser bardziej jest rodzajem oszukanej panny cotty (np, jak ta), ale tak mi został przedstawiony, to niech już zostanie musem...


Mus z marakują
(na 8 dużych lub 16 małych porcji)
  • 250g serka śmietankowego (może być mascarpone lub inny)
  • 500ml śmietany kremówki
  • 6 żółtek
  • 150g cukru
  • 4 łyżeczki żelatyny
  • 150g soku z marakui (ok 7 owoców marakui fioletowej; miąższ przetrzeć przez sito ) +trochę miąższu do dekoracji lub innego, nieco kwaskowatego owocu
  • nieco wody
Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie. Do garnka wsypać cukier i zalać wodą (tak, żeby woda tylko przykryła cukier), a następnie wstawić na ogień i gotować, aż zacznie się robić syrop (kropla spuszczona na talerzyk nie rozlewa się).
Zdjąć syrop z ognia, dodać żelatynę i mieszać, aż się całkowicie rozpuści.
Do miski wrzucić żółtka i zmiksować na jednolitą masę, po czym powoli dodawać nieco ostudzony syrop z żelatyną (małym strumyczkiem, cały czas miksując). Dodać ser i zmiskować, a następnie sok z marakui i znowu dokładnie wymieszać.
W osobnej misce ubić śmietanę kremówkę. Delikatnie przełożyć ubitą na sztywno śmietanę do masy serowej i delikatnie wymieszać drewnianą łyżką, aż cąłość się połączy. Przełożyć masę do rękawa cukierniczego i bapełniać kieliszki / szklaneczki do 3/4 wysokości. Wstawić do lodówki, aby stężało (najlepiej na noc). Przed podaniem udekorować świeżo wyjętym miąższem. Smacznego!


*Ja marakuję pokochałam miłością bezgraniczną i jem ją tutaj codziennie. Jeżeli ktokolwiek wie, gdzie można dostać ten owoc w Warszawie, proszę dać znać. Będę dozgonnie wdzięczna.

Zobacz także

3 komentarze

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.