Kolejny przepis inspirowany lekturą The Smitten Kitchen Cookbook, choć tym razem modyfikacje wprowadzone przeze mnie zmieniają dość mocno charakter potrawy.  Zamiast dzikiego ryżu dałam kaszę gryczaną, cebulę udusiłam z czarnuszką, a całość dopełnia cheddar, nie emmentaler. Mnie taka wersja bardzo smakowała, więc zachęcam do spróbowania (może być podana jako samodzielne danie, może być jako dodatek do mięsa, np pieczeni).

Kaszę ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Jarmuż podgotować na parze lub wrzucić na chwilę do wrzątku, aby lekko zmiękł. Cebulę pokroić w piórka.

Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Na patelni rozgrzać oliwę z masłem, następnie dodać cebulę, przyprawić solą, pieprzem i czarnuszką i dusić na niewielkim ogniu (co jakiś czas mieszając), aż stanie się złocista (ok 20-25 minut). Dodać jarmuż, wymieszać z cebulką i smażyć jeszcze ok 5-10 minut. W dużej misce wymieszać kaszę, cebulę z jarmużem oraz połowę startego sera. Odpowiednio duże naczynie wysmarować masłem, a następnie wyłożyć kaszą z warzywami i wyrównać. Całość podlać bulionem. Wierzch posypać pozostałym serem. W misce wymieszać rozpuszczone masło z bułką tartą, odrobiną soli i pieprzu i taką "kruszonką" posypać wierzch zapiekanki. Zapiekać ok 20-25 minut, aż zapiekanka się zarumieni, a ser się rozpuści (miejscami zezłoci). Smacznego!