Ostatnio bardzo mi się chce piec, ale nie bardzo chce mi się wymyślać. Zatem oglądam, przeglądam, podsłuchuję i próbuję. W piątek A. opowiadała o muffinach ze strony Liski, które nieco zmodyfikowała. Składniki miałam akurat pod ręką, więc nie wahając się, zrobiłam zmodyfikowane muffiny z dwoma rodzajami czekolady i żurawiną. Wyszły obłędnie dobre :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz