Uwielbiam cytryny i uwielbiam wszelkie cytrynowe alkohole. W nalewkach mistrzem nie jestem, jak już pisałam kiedyś, ale jak tylko nadarzyła się okazja, żeby popełnić cytrynówkę, nie wahałam się ani chwili. Przepisów na tę nalewkę jest mnóstwo, ja skorzystałam z poleconej, domowej receptury.
Cytrynówka wyszła znakomita i do picia "od razu".
Cytrynówka
(wychodzą ok 3 litrowe butelki)
- 10 cytryn
- 2 szklanki cukru
- 1,5l wody
- 1 l spirytusu (96%)
- gaza
Cytryny wyszorować, przelać wrzątkiem i osuszyć. Zetrzeć na drobnej tarce skórkę (tylko żółtą warstwę, jeżeli zetrzecie białą, cytrynówka może wyjść gorzka!). Następnie wycisnąć z cytryn sok. W dużym garnku zagotować wodę i zdjąć z ognia, do wrzątku wsypać cukier, dodać skórkę cytrynową, sok z cytryn i dodać alkohol. Wymieszać, przestudzić. Rozlać do butelek przez gazę.
Pić w temperaturze pokojowej.