scones'y i wspomnienia z Zielonej Wyspy
18.8.12
Delektujemy się kruchymi bułeczkami i wspominamy nasz ostatni wakacyjny wypad...
Wypuściliśmy się na cztery dni do koleżanki J., mieszkającej od kilku lat w Irlandii. Prosto z samolotu koleżanka zapakowała nas do samochodu i zaczęło się bardzo intensywne zwiedzanie wspaniałych zakątków Wyspy. Irlandia zachwyca pięknymi krajobrazami, soczystymi kolorami i przemiłymi ludźmi.
Jeśli ktoś ma ochotę na intensywne zwiedzanie, radzę najpierw spożyć tradycyjne irish breakfast (nie różniące się chyba specjalnie od angielskiego), w jego skład wchodzą (niekoniecznie na raz): kiełbaski, jajko sadzone, rashers*, black pudding, czyli plaster kaszanki, white pudding**, fasolka, smażone pieczarki i pomidor. Takie śniadanie starczy na cały dzień chodzenia, gwarantuję.
My jednak postanowiliśmy przenieść na grunt polski inny przysmak śniadaniowy, czyli scones'y (zwane przez Lubego z polska skonami). Pierwotnie te słodkie bułeczki były podawane przy popołudniowej herbatce, ale teraz chętnie są jadane jako lekką poranną przekąskę: z masłem, dżemem i/lub śmietaną. Robi się je bardzo szybko, więc świetnie się nadają na weekendowe śniadanie.
Scones'y z rodzynkami
(8-10 bułeczek)
- 250g mąki pszennej
- 50g cukru pudru
- szczypta soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 50g zimnego masła
- garść lub dwie rodzynek (lub żurawiny lub skórki pomarańczowej)
- 1 jajko
- 100ml mleka
Nagrzać piekarnik do 220 st. C. Mąkę przesiać do miski, dodać cukier, proszek do pieczenia i sól. Masło drobno pokroić, dodać do mąki i dokładnie wymieszać rozcierając palcami, aż uzyskamy konsystencję mokrego piasku. Dodać rodzynki i wymieszać. Jajko dokładnie rozkłócić i wymieszać z mlekiem - 3/4 płynu wlać do miski i zagnieść szybko luźne ciasto (nie zagniatać zbyt długo, by nie napowietrzyć masy).
Rozwałkować ciasto dość grubo (1,5-2cm) i powycinać szklanką placki. Ułożyć je na blaszce, posmarować pozostałym jajkiem z mlekiem i piec ok 12-14 minut w nagrzanym piekarniku. Podawać z masłem, dowolnym dżemem i bitą śmietaną.
*rodzaj bekonu, bardziej przypominający szynkę
** kaszanka bez krwi,składa się z mięsa wieprzowego, tłuszczu, kaszy owsianej i przypraw
Poniżej kilka zdjęć irlandzkich krajobrazów...
9 komentarze
Piękne zdjęcia. A co do scones, chyba będę musiała je zrobić... Uwielbiam te bułeczki.
OdpowiedzUsuńNie przełknęłabym tego śniadania, wolę te pysznie wyglądające bułeczki:)
OdpowiedzUsuńbułeczki smakowite, a zdjęcia i widoki zachwycające!
OdpowiedzUsuńuwielbiam scones'y <3
OdpowiedzUsuńWiele dobrego słyszałam już o tych bułeczkach, więc chyba warto je spróbować zrobić :) A widoki piękne, zazdroszczę wycieczki :)
OdpowiedzUsuńAch... jak tam pięknie! A bułeczki... mniam! :-)
OdpowiedzUsuńZrobiłam, bez rodzynek itp, wyszły super, spożyłam z konfiturą pomarańczową i odrobiną śmietany :)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa. bułeczki bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia
OdpowiedzUsuń