włoskie kluchy

21.2.09

Zostało mi trochę ugotowanych ziemniaków z wczorajszego obiadu, a w lodówce pokutowało pół paczki szpinaku, więc postanowiłam wreszcie spróbować zrobić coś, co chodziło za mną już długi czas. Mianowicie włoskie kopytka na zielono, czyli szpinakowe gnocchi. Kiedyś widziałam coś takiego u Makłowicza, ale prawdę powiedziawszy nie znalazłam żadnego satysfakcjonującego mnie przepisu, po (bardzo krótkim, przyznaję!) śledztwie w sieci. W związku z tym zrobiłam swoje własne autorskie gnocchi trochę bazując na różnych przepisach, a głównie eksperymentując. Wyszło rewelacyjnie, więc podaję (uwaga: składniki podane są na oko).

Szpinakowe gnocchi

(ok 70 sztuk)
  • ok 300g ugotowanych ziemniaków
  • ok 200g zblanszowanego i drobno posiekanego (lub zmiksowanego) szpinaku - dobrze odciśniętego z wody
  • ok 250g mąki (i mieć ją pod ręką, coby dosypywać, gdy cisto zbytnio się klei)
  • 1 jajko
  • sól
  • masło, starty parmezan, świeżo mielony pieprz
Ziemniaki (odcedzone) rozdrobnić i przetrzeć przez sito, zmieszać ze szpinakiem, jajkiem, odrobiną soli i mąką. Zagniatać ciasto, aż będzie gładkie i jednolite (jeśli się zbytnio klei dosypywać mąki, aż przestanie). Nastawić duży gar z wodą. Z kuli ciasta odrywać kawałki, toczyć wałeczki i odcinać nożem kopytka (dowolnej wielkości i kształtu właściwie, byle nie za wielkie i w miarę jednakowe). Gdy woda zawrze, osolić ją lekko i wrzucać kopytka. Poczekać ze dwie minuty, jak wypłyną i wyławiać łyżką cedzakową. Podawać polane roztopionym masełkiem, posypanie pieprzem i świeżo startym parmezanem. Naprawdę coś pysznego :)



Zobacz także

4 komentarze

  1. Och!
    moge sie z Toba ozenic :)?
    dla takiej kuchni, oddam serce i dusze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety już przyjęłam pierścionek od jednego takiego... ale miło przeczytać, że moje kluchy mogą wzbudzić tak gorące uczucia :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale mi narobiłaś smaku! Wkrotce zrobię. A szpinak może być mrożony, oczywiście, prawda? Mam nadzieję...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jasne, w tym przypadku nawet może być taki mrożony siekany a nie w liściach.

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.