buraczek nieboraczek
10.11.08Zawzięłam się jakiś czas temu, że "przerobię" moje dodatkowe książeczki, gotując przynajmniej po dwie potrawy z każdej. I tak oto dotarłam do kuchni francuskiej, a tam w oko wpadła mi tarta z czerwoną cebulą i burakami. To ostatnie warzywo nie kojarzy mi się z kuchnią francuską, więc tym bardziej mnie ten przepis zaintrygował.
I cóż... Tarta wyjedzona została do ostatniego okruszka, bo faktycznie smak jej był niezwykły i rewelacyjny. Niemniej jednak trzeba nad tym przepisem popracować zdecydowanie, bowiem w wersji oryginalnej nie nadaje się zupełnie na podanie gościom. Wyjęcie jej w jednym kawałku jest po prostu niemożliwe. Podaję przepis oryginalny jakby ktoś też chciał poeksperymentować lub miał jakiś genialny patent na utrzymanie wszystkiego w jednym kawałku.
Tarta z czerwoną cebulą i burakami
- 1 porcja ciasta francuskiego
- 4 średnie cebule (680g --> jak dla mnie za dużo, ja użyłam ok 500g a i tak mogło być jej mniej), obrane i cienko pokrojone
- 3 średnie buraki
- 50g masła
- 1 łyżka octu z czerwonego wina
- 1 łyżeczka świeżego tymianku (ja miałam tylko suszony)
- sól, pieprz
- oliwa
Masło roztopić i dusić na nim cebulę na średnim ogniu, ok 30min. Na koniec dodać ocet i tymianek, ja jeszcze odrobinę posoliłam i popieprzyłam. Tymianku nie żałować, on nadaje cudowną nutę całej potrawie.
W czasie, gdy dusi się cebula, ugotować lub upiec buraki. Po odcedzeniu, obrać ze skóry i pokroić w cienkie plasterki (a plasterki najlepiej na pół, żeby były mniejsze).
"Piekarnik mocno nagrzej" - uwielbiam takie polecenia. Ja piekłam w ok 200 st. C. Ciasto rozwałkować, przenieść na natłuszczoną blachę, ponakłuwać widelcem i wstawić na 10 min. do lodówki. Piec ok 5 min.
Na ciasto wyłożyć cebulę, a na nią plasterki buraków. Skropić oliwą i zapiekać ok 10 min.
Wg oryginalnego przepisu należało przyrządzić do tego oliwę szczypiorkową (nie miałam szczypiorku) i krem chrzanowy (czyli śmietana z chrzanem, ja dałam po prostu chrzan wymieszany z odrobiną śmietany).
W czasie, gdy dusi się cebula, ugotować lub upiec buraki. Po odcedzeniu, obrać ze skóry i pokroić w cienkie plasterki (a plasterki najlepiej na pół, żeby były mniejsze).
"Piekarnik mocno nagrzej" - uwielbiam takie polecenia. Ja piekłam w ok 200 st. C. Ciasto rozwałkować, przenieść na natłuszczoną blachę, ponakłuwać widelcem i wstawić na 10 min. do lodówki. Piec ok 5 min.
Na ciasto wyłożyć cebulę, a na nią plasterki buraków. Skropić oliwą i zapiekać ok 10 min.
Wg oryginalnego przepisu należało przyrządzić do tego oliwę szczypiorkową (nie miałam szczypiorku) i krem chrzanowy (czyli śmietana z chrzanem, ja dałam po prostu chrzan wymieszany z odrobiną śmietany).
0 komentarze