Zostałam obdarowana paczką sera szopskiego. No cóż sirene to to nie było, a producent wykazał się inwencją twórczą ;). Ale darowanemu serowi w skład się nie patrzy. Przekornie jednak postanowiłam nie robić sałatki szopskiej, choć sałatka z niego wyszła. I makaron niezły też :)

Sałatę umyć, osuszyć i porwać. Cebulę pokroić w kostkę. Pomidorki pokroić na połówki. Ser odsączyć, pokroić w kostkę. Wszystko wymieszać w misce. Dressing wymieszać dokładnie w słoiku i polać sałatę. Sypnąć orzechów, wymieszać, podawać.

Szpinak umyć, porwać jeśli są duże liście, osuszyć. Cebulę i czosnek pokroić. Pomidory pokroić w paski. Na rozgrzanej oliwie zeszklić cebulę i czosnek. Dodać szpinak i dusić, aż nieco ściemnieje i zmniejszy objętość. Dodać pokrojone w paski pomidory. Wymieszać dokładnie i doprawić.

W międzyczasie ugotować makaron, który następnie trzeba odcedzić i dodać do szpinaku. Na koniec dodać pokruszony ser szopski wymieszać i podawać.