O makaronach i winach - warsztaty organizowane przez Malmę

14.9.15

Wreszcie mam chwilę, żeby napisać parę słów o warsztatach, w których uczestniczyłam jakiś czas temu. A były to warsztaty dość nietypowe, bo tym razem zamiast własnoręcznego pichcenia, byliśmy po królewsku obsługiwani i raczeni ciekawymi, a często wręcz zaskakującymi informacjami na winne tematy. Przewodnikiem po świecie (głównie sycylijskich, ale nie tylko) win był Krzysztof Celmer - współwłaściciel Winiarni Superiore, w której to właśnie owe warsztaty się odbywały.

Tematem naszego spotkania było oczywiście łączenie makaronów i wina. I choć Malma to polska firma, jej produkty doskonale odnajdują się w klimatach włoskich, czyli pozostają al dente i świetnie komponują się z wszelkimi sosami. W czasie warsztatów degustowaliśmy trzy pasty - bolognese, z gorgonzolą, szpinakiem i orzechami oraz z krewetkami i pomidorkami na winnym sosie. Do każdego rzecz jasna piliśmy inne wino. 


I tak: krewetki (oraz inne owoce morza) doskonale komponują się z winami musującymi. Na spotkaniu raczyliśmy się przepysznym Murgo Brut, o fantastycznym wyrazistym smaku, za który odpowiada charakterystyczny dla Sycylii szczep Nerello Mascalese. Produkuje się to wino tradycyjną metodą szampańską, co wyróżnia je na tle innych win musujących. Swoją drogą, czy wiecie, że są pasjonaci-naukowcy, którzy policzyli ilość bąbelków w szampanie? Jest ich aż 15 milionów! A w takim proseco jest ich mniej, za to są większe...

Do spaghetti z gorgonzolą, szpinakiem i orzechami włoskimi Pan Celmer zaproponował białe wino, pochodzące z okolic Etny (dla ciekawych tu więcej informacji o winach z tego regionu). Jego mineralna nuta i lekkość przywodziła mi na myśl moje ukochane rieslingi. Przy okazji taka ciekawostka: część win białych powstaje ze szczepów czerwonych winogron (po zmiażdżeniu owoców szybko usuwa się skórki, bo to one właśnie nadają kolor czerwonemu winu). 


Jako ostatniego próbowaliśmy wina Fina Nero d'Avola, którego głęboki smak podkreślał aromat sosu bolognese (podanego zgodnie z włoską tradycją z tagliatelle, a nie spaghetti ;)). Może się to wydawać nieistotne, ale kształt makaronu należy dobierać do potrawy tak samo uważnie, jak wino. Na przykład do kokardek, czyli makaronu farfalle powinno się stosować jasne sosy na bazie śmietany, najlepiej z rybami i owocami morza, a spaghetti najbardziej lubi proste sosy, np aglio e olio. Choć oczywiście ostatecznie liczy się tylko nasz smak i preferencje (patrz: moje spaghetti bolognese ;)).


Podsumowując: było to fantastyczne spotkanie. Opowieści i anegdot Krzysztofa Celmera mogłabym słuchać jeszcze długo (czuję, że świat wina skrywa przede mną jeszcze niejedną niespodziankę). A makarony od Malmy już zaczęłam testować, z resztą nie tylko w wydaniu włoskim, bo jeden z nich grał pierwsze skrzypce w ostatnio przygotowywany Mac&Cheese.
Do Superiore też już zdążyłam wrócić i zajadałam się pyszną ośmiornicą, popijaną oczywiście Murgo Brut. Jeśli lubicie ciekawe wina i pyszne owoce morza, to miejsce jest dla Was... A dla makaroniarzy zawsze znajdzie się jakaś pyszna pasta :).

Winiarnia Superiore
Piękna 28/34, 
00-547 Warszawa

Zobacz także

0 komentarze

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.