frittata z kukurydzą
21.9.15
Dzisiejsze danie jest idealne na poniedziałek - ma mało składników, szybko się robi (szczególnie jak mamy ugotowane ziemniaki, które zostały z niedzielnego obiadu), jest sycące i słonecznie piękne. Tym razem nie zawiera też mięsa, co się rzadko zdarza moim frittatom, ale oczywiście posmażony boczek też by tu świetnie pasował (gdzie nie pasuje?). A zatem do dzieła!
Frittata z kukurydzą
(na 2 osoby)
- 1 kolba kukurydzy
- 3 ugotowane ziemniaki
- 1 szalotka
- 1-2 łyżki posiekanego szczypioru z dymki
- opcjonalnie: kilka plasterków ostrego chili
- sól, pieprz, słodka papryka
- 5-6 jajek
- 2-3 łyżki tartego cheddara
- oliwa do smażenia
Kolbę kukurydzy postawić na sztorc w misce i dużym nożem okroić ziarna (z góry na dół). Ziemniaki pokroić w plastry, szalotkę, chili i dymkę posiekać. Jajka rozmieszać w misce z tartym serem i przyprawami.
Na patelni rozgrzać oliwę i smażyć ziemniaki aż się zezłocą. Dodać szalotkę, smażyć aż się zeszkli. Dodać kukurydzę, wymieszać, znów chwilę (2 minuty) smażyć. Dodać dymkę i chili, zalać masą serowo-jajeczną. Smażyć 5 minut na średnim ogniu, a następnie przykryć patelnię dużą
pokrywką i smażyć
kolejne 5 minut, aż wierzch się zetnie (można też przełożyć frittatę na talerz, a następnie z powrotem na patelnię
odwracając frittatę do góry nogami). Podawać z sałatką pomidorową. Smacznego!
0 komentarze