ciasto tylko dla odważnych
6.2.11Odchudzasz się? Liczysz kalorie? Przeraża Cię połączenie karmelu, czekolady i bitej śmietany w jednym? To ciasto NIE jest dla Ciebie! Zainspirowana pomysłem na razową tartę z bananami, stworzyłam ciasto, które każdą anorektyczkę przyprawiłoby o zawał. Zawiera bowiem w sobie kajmak, czekoladę, ciasteczka digestive , banany i bitą śmietanę i jest po prostu bosko smaczne.
Ciasto karmelowo-bananowe lub Ciasto Zrób sobie raj*
- 200g ciastek digestive z czekoladą
- 100g masła
- 1 puszka słodkiego mleka skondensowanego lub 1 puszka gotowej masy kajmakowej
- 100g czekolady
- 2-3 banany
- sok z połowy cytryny
- 1 mały słoiczek dżemu z czarnej porzeczki
- ok 200 ml śmietany kremówki 30 lub 36%
- 3-4 łyżki cukru pudru
Roztopić masło, ciasteczka rozgnieść na drobne okruchy - połączyć aż stworzą jednolitą masę, którą należy szczelnie wypełnić formę (u mnie tortownica o śred. 25cm). Włożyć do lodówki.
Zrobić masę kajmakową (gotować puszkę skondensowanego mleka przez 3 godziny). Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej. Połączyć masę kajmakową i roztopioną czekoladę dokładnie.
Na schłodzonym spodzie rozsmarować dżem, następnie masę kajmakowo-czekoladową. Włożyć do lodówki, by masa stężała (u mnie na noc, ale na pewno można na krócej)
Zrobić masę kajmakową (gotować puszkę skondensowanego mleka przez 3 godziny). Roztopić czekoladę w kąpieli wodnej. Połączyć masę kajmakową i roztopioną czekoladę dokładnie.
Na schłodzonym spodzie rozsmarować dżem, następnie masę kajmakowo-czekoladową. Włożyć do lodówki, by masa stężała (u mnie na noc, ale na pewno można na krócej)
Banany pokroić w plastry i skropić sokiem z cytryny. Rozłożyć na wierzchu ciasta. Ubić śmietanę kremówkę, a gdy będzie już sztywna dodać cukier puder i ubijać jeszcze chwilę. Ozdobić ciasto bitą śmietaną wg uznania ;)
Zrób sobie raj - to tytuł najnowszej (świetnej!) książki Mariusza Szczygła, o Czechach. Ciasto nie ma nic wspólnego z Czechami, ale tytuł znakomicie do niego pasuje ;)
13 komentarze
To jest ciasto dla mnie!
OdpowiedzUsuńBrzmi pysznie!
zapowiada się smakowicie i już sama nazwa prowokuje do spróbowania! :))
OdpowiedzUsuńJa jestem odważna. Biorę to zadanie.
OdpowiedzUsuńnie boję się kalorii więc proszę spory kawałek :D
OdpowiedzUsuńAch! Och! Ech! Czysta rozkosz. Tak, tak. Raj dla podniebienia, raj dla zmysłów. Przepysznie!
OdpowiedzUsuńHaha ciasto dla odwaznych na pewno! To musi byc niebo w gebie ^^
OdpowiedzUsuńchyba się... odważę.
OdpowiedzUsuńba, na pewno!
cudowne połączenie.
ja tam się żadnych kalorii nie boje, w szczególności jak mi ktoś takie pyszności pokazuje:)
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałeczek, ale tak od serca;)
Kto by liczył kalorie, patrząc na to ciasto... jest rewelacyjne!
OdpowiedzUsuńniesamowite jest. a ja bywam odważna.. :-)
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie łatwo Was przestraszyć :) Cieszę się, że to ciasto przypadło Wam do gustu...
OdpowiedzUsuńksiążkę M. Szczygła właśnie nabyłam. Lubię i jego i Czechy oraz Czechów. Uwielbiam również takie słodkosci, jaki zrobiłaś, na szczęście nie lubię ich przyrządzać, więc obejdę się smakiem i bardzo dobrze. Ale, gdybym miała, gdyby ktoś mnie poczęstował na pewno bym nie odmówiła, a nawet poprosiłabym o dokładkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Basia filmowa
Basiu, cieszę się, że tu zaglądasz! Ja też lubię Czechów, głównie za ten dystans do siebie (który Szczygieł świetnie opisuje) :)
OdpowiedzUsuń