cukinia nadziewana kaszą gryczaną i kurkami
8.9.12
Znowu cukinia i znów w jesiennym wydaniu, ale mogę zapewnić już na wstępie, że jest przepyszna. Tym razem inspirowałam się przepisem z White Plate. W mojej wersji nie ma sera feta ani pomidorów, jest za to śmietanowo-serowa pierzynka. Nie jest to może najbardziej dietetyczne wydanie tej potrawy, ale tak smakuje najlepiej (zrobiłam też wersję bez śmietany i wygrywa ta pierwsza, jest obłędna).
Cukinia nadziewana kaszą gryczaną i kurkami
(dla 2 osób)
- 2 niezbyt duże cukinie
- dwie garście kurek świeżych lub mrożonych
- ok 50g kaszy gryczanej
- mała cebula
- garść posiekanej pietruszki
- sól i pieprz
- oliwa
- 4 łyżki śmietany
- ok 50g startej goudy
Kaszę ugotować zgodnie z przepisem na opakowaniu. Świeże kurki oczyścić, mrożone na chwilę wrzucić do wrzątku. Cebulę drobno posiekać. Cukinie przekroić na pół i wydrążyć łyżeczką (uważając, by nie przebić skórki) - miąższ zostawić.
Na patelni rozgrzać oliwę, następnie zeszklić na niej cebulę. Dodać kurki i chwilę dusić. Następnie dodać miąższ z cukinii i znów chwilę gotować, aż miąższ zmięknie. Na koniec doprawić solą i pieprzem oraz siekaną pietruszką. W miseczce wymieszać śmietanę z serem.
Wydrążone cukinie (duże cukinie warto wcześniej podpiec lub zblanszować) położyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia lub folią. Łyżeczką nakładać nadzienie a na wierzch nałożyć śmietanę z serem. Zapiekać ok 25 min w 180 st. C. Podawać ciepłe. Smacznego!
5 komentarze
Nigdy nie nadziewałam cukinii akurat tą jedną kaszą. Muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńpychota, zdjęcia obłędne
OdpowiedzUsuńostatnio pierwszy raz zrobiłam z mięsem, teraz czas na taką :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie : http://charlottegotuje.blogspot.com/ :)
strasznego apetytu mi na takie danie narobiłaś, pięknie wyglądają u Ciebie te cukinie :-)
OdpowiedzUsuńwhiness: z gryczaną jest pyszna. a z jaką inną polecasz? chętnie spróbuję.
OdpowiedzUsuńAntenka: dzięki :)
Charlotte: ja też często pakuję mięso do cukinii, ale wersja z kaszą jest też znakomita.
Veggie, gorąco polecam! I dziękuję :)