BYĆ SLOW ...rzecz o książkach kucharskich

15.12.13

W zeszłą sobotę miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu zorganizowanym przez Slow Food Warszawa. Wydarzenie odbyło się w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie i nie był to przypadek, gdyż właśnie w Wilanowie w ramach w ramach projektu Monumenta Poloniae Culinaria wydawane są historyczne dzieła polskiej sztuki kulinarnej. 
W spotkaniu, poza moją skromną osobą, udział wzięli: prof. Jarosław Dumanowski, przewodniczący m.in. projektowi Monumenta Poloniae Culinaria, Hanna Szymanderska, autorka niezliczonej ilości książek kulinarnych, której chyba nikomu nie trzeba przedstawiać oraz Magdalena Kasprzyk-Cheviraux, autorka bloga Tasty Colours


Prof. Jarosław Dumanowski mówił o kuchni staropolskiej i o dawnych przepisach - dlaczego ich odczytanie może przysparzać nam problemów, na ile są one faktycznie polskie (w dziełach mamy silne wpływy francuskie). Ale nie tylko nasza kuchnia przyjmowała wpływy obce, ale też była znana na całym świecie (np szczupak po polsku). W sumie byłoby świetnie gdyby kuchnia polska wróciła do korzeni w kwestii wykorzystania ryb, bo kiedyś z nich słynęliśmy, a teraz rządzi śledź ala matjas, tuńczyk z puszki i łosoś wędzony (biję się tu w piersi, bo u mnie nie jest inaczej).
Bardzo też mnie zaintrygowały opowieści o szukaniu dawnych przepisów i ich odcyfrowywaniu... to musi być fascynująca praca.


Pani Hanna Szymanderska z kolei mówiła niezwykle ciekawe rzeczy o zbieraniu materiałów o kuchni regionalnej i pomocy ze strony Ośrodków Doradztwa Rolniczego i Kół Gospodyń Wiejskich. Inspiracji w tych kręgach powinni szukać młodzi szefowie kuchni, którzy obecnie zwracają się ku dawnym połączeniom smakowym, wprowadzają na salony zapomniane warzywa, jak jarmuż czy skorzonera. 


W międzyczasie został nam zaserwowany kapuśniak na kościach wołowo-wieprzowych w duchu przepisu "lin na kapuście", z płocią i imbirem oraz kwiatami kopru włoskiego przygotowany przez Macieja Nowickiego (Szef kuchni Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie). Maciej Nowicki wraz z prof Jarosławem Dumanowskim próbują przywołać dawne przepisy do życia, co - oceniając po kapuśniaku - wychodzi im całkiem nieźle.


Następnie mikrofon przejęłam ja i mówiłam o tym, co można wyczytać z książek kucharskich poza przepisami. Niestety czas nas zaczął gonić, więc zdążyłam powiedzieć zaledwie o XIX-wiecznych obawach przed wynarodowieniem i poradach dla oszczędnych gospodyń (ubożenie szlachty, przenoszenie się ze wsi do miast, gospodarstwo na barkach kobiety, problemy ze znalezieniem dobrej służby itd) oraz o PRL-owskiej propagandzie widocznej w najważniejsze książce kucharskiej socjalizmu, czyli Kuchni Polskiej pod redakcją dr. Bergera.


Po mnie wystąpiła Magdalena Kasprzyk – Chevriaux, która zapytała blogerów i foodies co rozumieją pod kategorią "tradycyjny przepis". Otóż znacząca większość odpowiedziała, że tradycyjnym przepisem jest dla nich przepis wyniesiony z domu, z rodzinnych zapisków lub przekazów ustnych. Oczywiście te najbardziej tradycyjne receptury dotyczą potraw świątecznych...


W czasie spotkania można było zakupić sobie nowe książki kulinarne od Books for Cooks albo wziąć udział w wymianie książek. Oczywiście były też dostępne książki wydane przez Muzeum. Do tego warsztaty kulinarne dla najmłodszych... Atrakcji było sporo, więc mam nadzieję, że osoby, które wybrały się w tę dość zimną sobotę do Wilanowa nie żałowały. Dla mnie byłą to niezwykle interesująca przygoda. Na koniec macie trochę zdjęć z zimowego Wilanowa...





 

Zobacz także

2 komentarze

  1. Obecnie wiele młodych ludzi nie zajmuje się gotowaniem, na które zwyczajnie szkoda im czasu. Wolą wyjść na miasto i tam coś zamówić. Ja zdecydowanie preferuję domowe potrawy,choć co prawda sama może nie gotuję takich tradycyjnych (raczej wybieram opcje mniej czasochłonne jeśli chodzi o przygotowanie). Jednak uwielbiam domowe jedzenie mojej mamy, jak tylko mam okazję je jeść, to chętnie z tego korzystam.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. kreatywnieoswiecie, dziękuję za komentarz :) Myślę, że faktycznie teraz (w czasach wszechdostępnosci wszystkiego) bardziej się liczą dla nas małe tradycje rodzinne

    OdpowiedzUsuń

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.