taka frittata
23.7.10Bób nadal króluje w mojej kuchni, w tym roku jakoś szczególnie się zadomowił. I to nie w najprostszej postaci, ale w sałatkach i daniach obiadowych. Dziś właśnie w śródziemnomorskiej odsłonie (z polskim akcentem, bo z towarzystwem zsiadłego mleka, pycha!), w sam raz na upały. Tak naprawdę to trochę inna wersja sztandarowego obiadu na lato: ziemniaków z sadzonym jajkiem ;)
Frittata z bobem i ziemniakami
(na 2 osoby)
- ok 250 ugotowanego bobu
- 3-4 młode ziemniaki, również ugotowane
- 1 cebula niezbyt duża
- 5 jajek
- sól, pieprz, zioła prowansalskie, papryka
- oliwa
Bób obrać ze skórek. Ziemniaki pokroić w plastry, cebulę posiekać w piórka. Na patelni rozgrzać oliwę i obsmażyć plastry ziemniaków na złoto. Dodać cebulę, wymieszać i smażyć aż się zeszkli. W tym czasie wbić do miseczki jajka, dodać przyprawy i rozkłócić widelcem. Do ziemniaków dodać bób i zalać jajkami. Smażyć 5 min na średnim ogniu, a następnie - jeśli jak ja macie patelnię z plastikową rączką - przykryć patelnię dużą pokrywką i smażyć kolejne 5 min aż wierzch się zetnie. Jak kto ma żeliwną patelnię, to może wstawić ją do piekarnika pod grill i też będzie dobrze.
Do frittaty można wrzucić, co się komu zamarzy lub w lodówce ostanie: boczek wędzony, paprykę, fasolkę...
5 komentarze
Ann, przepysznie wygląda ta frittata! z chęcią skusiłabym się na kawałek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Lubię i tą, i ziemniaczaną wersję sztandarowego letniego obiadu - ale ta jest lżejsza i chętnie ją wypróbuję przy najbliższej okazji :)
OdpowiedzUsuństrasznie to fajny letni obiad
OdpowiedzUsuńWygląda znakomicie !
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuń