wisznia jest wisznia
13.7.10W sezonie letnim jestem niestała w uczuciach. Najpierw z utęsknieniem wyglądam truskawek, potem je z radością porzucam dla malin, a te zdradzam z soczystymi wiśniami i tym całym drobiazgiem jagodowo-porzeczkowym. Po prostu nie mogę się zdecydować, które lubię najbardziej...
Dziś więc będą muffinki w odsłonie czekoladowej z wiśniami. Bardzo dobre połączenie:
Czekoladowe muffinki z wiśniami
(na 14 muffinków)
- 2 szklanki pszennej mąki
- 1/4 szklanki kakao
- 1,5 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2/3 szklanki drobnego cukru
- 100g posiekanej czekolady
- 125g rozpuszczonego masła
- 3/4 szklanki maślanki
- 2 jajka
- ok 1 szklanki świeżych wiśni wydrylowanych i umytych (ja miałam malutkie wiśnie, więc dałam ich nieco więcej)
Mąkę przesiać do miski, dodać cukier, sodę, kakao, proszek do pieczenia, cukier, sól i posiekaną czekoladę. W drugiej misce: lekko zmiksować jajka, dodać przestudzone masło i maślankę - zmiksować aż się połączą. Dodać mokre składniki do suchych i zamieszać energicznie łyżką by składniki się połączyły. Dodać wiśnie, zamieszać jeszcze raz i nakładać do papilotek lub nasmarowanej tłuszczem foremki. Piec ok 25min. w piekarniku nagrzanym do 200 st. C.
Po ostudzeniu można polać polewą czekoladową ale mi już nie starczyło na to czasu. Najlepiej smakują ciepłe ze szklanką zimnego mleka :)
0 komentarze