sushi po polsku
13.1.09Luby w weekend zaszalał i zrobił sushi ze... śledziem! Może się wydawać dziwna ta kombinacja, ale ja już miałam do czynienia z takim dziwem, więc byłam zdecydowanie na tak.
Przepis na robienie sushi podawać nie zamierzam - można go znaleźć na wielu stronach internetowych, skupię się natomiast na samym przygotowaniu śledzia. Do naszego sushi Luby użył zwykłych filetów ala Matjas lekko solonych, które moczył całą noc. Następnie sporządził maki sushi i nigiri sushi. Maki były w wersji również z ogórkiem i ogórkiem i śledziem. Moje uwagi: maki wyszły świetnie, szczególnie te łączone z ogórkiem. Do nigiri płaty śledzia były nieco za grube - niestety trzebaby mieć super nóż mistrza sushi, żeby taki filet dajmy na to jeszcze na pół przekroić. Poza tym jednak wszystko wyszło świetnie, smakowało ciekawie i obżarliśmy się niesamowicie (tylko w domu można objeść się sushi, szkoda że Luby robi je tak rzadko...).
0 komentarze