na jesienne chłody
30.8.11Nie wiem jak wy, ale ja już czuję powiew jesieni. A po tym niezbyt upalnym i pochmurnym lecie, myślę sobie, ciężko będzie przeżyć polską jesienną szarugę. Tylko aromatyczne i rozgrzewające jedzenie może tu pomóc. Także zaczęłam trenować od dziś, gotując pikantną, sycącą zupę rybną.
Pikantna zupa rybna
(na 4 osoby)
- ok 230g filetów z dorsza (lub innej morskiej ryby, ja użyłam mrożonych, ale można ze świeżej ryby jak najbardziej)
- 3 ziemniaki
- pęczek włoszczyzny
- 4 ząbki czosnku
- 1.5l wody (lub bulionu, wtedy nie potrzeba włoszczyzny, wystarczy jedna marchewka)
- sól, pieprz, pasta paprykowa ostra (można kupić w delikatesach lub sklepach z węgierskim jedzeniem) lub domowy sos paprykowy (ok 4-5 łyżek)*
- oliwa
Włoszczyznę oczyścić i pokroić: selera, pietruszkę, marchew jedną - w słupki, marchewkę jedną i pora - w plasterki. Ziemniaki obraż, umyć i pokroić w kostkę. Czosnek posiekać. Rybę - jeśli świeża, oczyścić i pokroić na kawałki - zamrożoną: lekko rozmrozić i pokroić na kawałki.
W garnku rozgrzać oliwę i wrzucić nań czosnek. Gdy będzie lekko brązowy, dodać rybę i obsmażać 2-3 minuty. Zalać wodą (lub bulionem) i dodać przyprawy oraz warzywa. Gdy się zagotuje, zebrać szumowiny i zmniejszyć ogień. Gotować pod przykryciem ok 10min, aż ryba i warzywa będą miękkie. Wyjąć seler, pietruszkę i marchew w słupkach. Dodać pastę paprykową lub sos do smaku i pogotować jeszcze 5 min.
Podawać z ćwiartką cytryny i bagietką. Smacznego!
*tak, tak, wciąż mam w planach napisanie o sosie paprykowym...
4 komentarze
Idealna na chłodniejsze wieczory, które niebawem niestety nadejdą :(
OdpowiedzUsuńOj tak... Jesień idzie...Też to czuję.
OdpowiedzUsuńJa tez juz czuje powiew jesieni... Wspaniala zupa i piekna miseczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
chodzi za mną zupa rybna, bo wstyd się przyznać nigdy jej nie próbowałam. Zawsze bałam się spróbować :D a teraz jakoś nie miewam okazji..
OdpowiedzUsuń