Wreszcie przyszedł maj, mój ukochany miesiąc! Pewnie piszę to co roku, ale jak tu nie kochać maja, kiedy to miesiąc szparagów, rabarbaru, pierwszych truskawek. Uwielbiam. Rabarbar już udało mi się dorwać i tylko cały czas nie miałam czasu, żeby coś z nim przyrządzić. Aż znalazłam prosty przepis na blogu Bei. Na dodatek bardzo się ucieszyłam, bo ciasto zawiera wiórki kokosowe, które mi już nieco zalegały w szufladzie (nie jestem wielką fanką wiórków) i nagle okazało się, że ciasto jest tak pyszne i teraz trzeba będzie specjalnie dla niego te wiórki kupować ;) Także gorąco polecam!

Kokosowe ciasto z rabarbarem

Wszystkie składniki wyjąć wcześniej żeby osiągnęły temperaturę pokojową. Piekarnik nagrzać do 180 st. C. Foremkę wyłożyć papierem.

Rabarbar umyć, osuszyć, pokroić na kawałki. Mąkę wymieszać z wiórkami kokosowymi, proszkiem i sodą. Jogurt wymieszać z mlekiem (i malibu, jeśli używamy). Jajka ubić z cukrem na jasną, puszystą masę, następnie dodawać stopniową olej, cały czas miksując. Dalej dodawać na przemian jogurt i mąkę (zaczynając od jogurtu). Nie miksować ciasta zbyt długo, tylko do połaczenia składników. 

Przełożyć ciasto do foremki, posypać dodatkowymi wiórkami kokosowymi, następnie wyłożyć na wierzch rabarbar i posypać cukrem. Piec ok 50 minut (lub do suchego patyczka). Ostudzić, jeść. Smacznego!