roladki z bakłażana z fetą i orzechami
28.5.18
Świętowanie świętowaniem, a jeść trzeba. Co prawda, jak to w maju u mnie, głównie królują szparagi, ale czasem trafi się coś innego. Na przykład ostatnio próbowałam odtworzyć ukochane bakłażanowe roladki z ulubionej kreteńskiej tawerny. Luby stwierdził, że wyszły lepsze nawet niż oryginał, więc nawet biorąc poprawkę na nieobiektywność Lubego, wydają się być godne zapisania. Danie jest dość proste do wykonania, ale warto mieć mandolinę lub umiejętnosć sprawnego posługiwania się nożem, bo kluczowe jest pocięcie bakłażana na cienkie plastry. Reszta jest bezproblemowa.
Roladki z bakłażana z fetą i orzechami
- 1 duży bakłażan
- 200 g fety
- ok 250 ml śmietanki kremówki 30%
- świeże zioła: tymianek i mięta
- duża garść rozdrobnionych orzechów włoskich
- sol, pieprz
- olej lub oliwa zdatna do smażenia
Bakłażana umyć, osuszyć i pokroić na cienkie plastry (oczywiście zostanie sporo jakichś resztek i okrawek - warto je zużyć do warzywnego gulaszu). Oprószyć solą i pieprzem. Na patelni rozgrzać olej i smażyć partiami plastry bakłażana z obu stron aż zmiękną. Usmażone plastry odkładać na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem. Alternatywnie, bakłażana można upiec. Musi być miękki, ale nie rozpadający się.
Piekarnik rozgrzać do 180 st C. W misce rozgnieść fetę, wymieszać z ziołami i orzechami. Następnie dodać tyle kremówki, żeby farsz osiągnął konsystencję pasty. 1/3 farszu odłożyć na bok. Plastry bakłażana smarować serową pastą, zwijać w roladkę i układać w naczyniu żaroodpornym (można je też podać w tym momencie, jako zimną przekąskę - też będą pyszne). Pozostałą część farszu rozcieńczyć pozostałą śmietaną i dodać na dno naczynia po bokach roladek. Całość zapiekać ok 30 minut. Smacznego!
0 komentarze