ABC serowarstwa - relacja z warsztatów

8.2.17

Tym razem nie będzie przepisu. Dzisiaj będę straszna i opowiem wam jak było na warsztatach serowarskich w Smolna 8 Food. Za to mały przypis będzie: otóż ser w każdej postaci jest moją wielką miłością i uzależnieniem (jak w sumie można się zorientować po ilości wpisów, zawierających chociaż kawałeczek sera, na tym blogu). Moim zwierzętami totemicznym są: szczur Rockfor** na zmianę z Wallacem**. Zatem nic dziwnego, że gdy tylko zobaczyłam informację o warsztatach zatytułowanych ABC serowarstwa, rzuciłam się na nie niczym Rockfor na kawałek goudy.


Oczywiście, ani przez chwilę nie pomyślałam, że rzucę wszystko, wyjadę w Bieszczady (no dobra, na Kretę, kogo próbuję oszukać), żeby hodować kozy i produkować piękne sery, ale chciałam zobaczyć w ogóle jak ten proces przebiega, dowiedzieć się nieco więcej o produkcji, ale też o samych serach. I muszę powiedzieć, że po czterech godzinach warsztatów wyszłam bardzo usatysfakcjonowana i to nie tylko dlatego, że przez cały wieczór karmili nas wiadomo czym...


Po pierwsze, sama przestrzeń na Smolnej 8 zachwyca: osiemnaste piętro, fantastyczny widok na Warszawę, surowe wnętrze, ale przytulna przestrzeń kuchenna, w sam raz na ok 10 osób. 
Po drugie, kameralna atmosfera i profesjonalna obsługa. Byłam już na różnych warsztatach, wielu specjalnie organizowanych dla blogerów, ale chyba nigdzie nie spotkałam się z tak fantastyczną organizacją. Z jednej strony program był bogaty - w ciągu czterech godziny zrobiliśmy własny ser (oczywiście pod światłym przewodnictwem Giena Mientkiewicza, czyli znanego wszystkim serowego eksperta), przygotowaliśmy czterodaniowy posiłek i jeszcze mieliśmy okazję zdegustować kilka polskich serów. Z drugiej strony wszystko odbywało się swoim tempem, bez pośpiechu i nerwowości, w sposób bardzo naturalny. Slow food jak się patrzy :)



Sam prowadzący - Gieno Mientkiewicz - zrobił na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Choć byłam w tym gronie chyba jedyną kompletną amatorką, która nawet własnego twarogu nigdy nie robiła, to nie miałam poczucia odstawienia na boczny tor. Żadne pytanie nie zostało uznane za zbyt głupie lub nie warte odpowiedzi. Dostaliśmy również, komplet materiałów z zajęć, obejmujący zarówno samą produkcję sera typu gouda, jak przepisy kulinarne, które wykonywaliśmy podczas warsztatów.




 
Podsumowując, bardzo udane spotkanie, z którego wyszłam bogatsza o wiedzę i doświadczenie (no i o własny ser!). Bardzo polecam! Ja na pewno się jeszcze kiedyś na jakieś warsztaty do Smolna 8 Food wybiorę.


*Bohater kreskówki Brygada RR, który dostawał kompletnego hopla, jak tylko wyczuł ser.
** Bohater kreskówki Wallace i Grommit, który dla krakersów z serem był w stanie zrobić bardzo wiele...

Zobacz także

0 komentarze

LinkWithin

Flickr

Created with flickr badge.