Niedziela upłynęła mi pod znakiem targów, ale sobotę spędziliśmy poza miastem na pikniku. Uwielbiam piknikowanie, ale w Polsce nie tak łatwo trafić na pogodę idealną na śniadanie czy obiad w plenerze. Ale jak tylko prognozy są pomyślne, warto spakować koszyk z prowiantem, zabrać zestaw do speedmintona (to taka wersja badmintona, której nie straszny byle wietrzyk i można grać bez siatki) albo dobrą lekturę i wybrać jakieś fajne miejsce w okolicy, gdzie będzie można rozłożyć się z kocykiem.
Do mojego piknikowego koszyka z reguły trafiają tarty, ciasta, sałatki i owoce. Tym razem zrobiłam wytrawne muffinki z kozim serem i czarnymi oliwkami. Naprawdę świetne smaku i łatwe w spożyciu w warunkach plenerowych. Polecam!
Muffinki z kozim serem i czarnymi oliwkami
(12 sztuk)
- 300g mąki (u mnie pół na pół pszenna i razowa żytnia)
- 1 czubata łyżeczka proszku di pieczenia
- 1 łyżka ziół prowansalskich
- 1/2 łyżeczki soli
- szczypta słodkiej papryki
- 1 jajko
- 1 szklanka mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 150g koziej fety
- 80g pokrojonych a plasterki czarnych oliwek
- ew tarty żółty ser do posypania wierzchu.
Piekarnik nagrzać do 200 st C.
Składniki suche wymieszać w jednej misce, składniki mokre dokładnie wymieszać w drugiej. Ser pokroić w kostkę. Dodać mokre składniki do suchych i wymieszać niedbale łyżką. Dodać ser i oliwki - wymieszać. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdej papilotki nakładać masę (do 3/4 wysokości). Wierzch można posypać tartym żółtym serem. Piec ok 25 minut, aż wierzch się zezłoci. Równie dobrze smakują jeszcze ciepłe lub na zimo. Smacznego!