grillowany łosoś z sosem truskawkowo-balsamicznym
17.6.13
Proste, a zarazem wykwintne danie. W sam raz na romantyczną kolację, czy niespodziewaną randkę. Warto jednak się wcześniej wywiedzieć, czy druga strona toleruje owoce w daniach wytrawnych, gdyż znam takich, co mariażu mięsa czy ryb z owocami nie znoszą. A tutaj truskawki stanowią kluczowy element. Słodka, owocowa i jednocześnie lekko pikantna nuta doskonale współgra z charakterystycznym smakiem łososia. Tym, którzy nie boją się eksperymentów gorąco polecam!
Grillowany łosoś z sosem truskawkowo-balsamicznym
(na 2 osoby)
- ok 350g filet z łososia, najlepiej bez skóry
- odrobina soli, świeżo zmielony pieprz
- 2 łyżeczki soku z cytryny
Sos:
- 1 szklanka truskawek + jeszcze kilka do dekoracji
- 4 łyżki octu balsamicznego
- 4 łyżki wody
- 2-3 łyżki miodu
- szczypta imbiru w proszku
- szczypta świeżo zmielonego pieprzu
Łososia umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem. Skropić sokiem z cytryny, oprószyć solą i pieprzem.
Truskawki umyć, pozbawić szypułek, pokroić. Do garnuszka wlać wodę i ocet balsamiczny, dodać truskawki i podgrzewać na średnim ogniu, aż owoce zaczną się rozpadać, a płyn nieco zredukuje. Dodać miód i nadal redukować. Gdy sos zacznie gęstnieć, zmiksować blenderem owoce i dodać przyprawy do smaku. Sos powinien być dość gęsty, o ciemnej, rubinowej barwie.
Rozgrzać patelnię grillową i obsmażyć łososia z obu stron po 3 minuty, aż będzie gotowy. Łososia podawać z ryżem lub sałatą i pokrojonymi świeżymi truskawkami. Sosu używamy wg uznania, ale nie radzę lać go zbyt wiele, bo wtedy przytłoczy swoim smakiem rybę. Jeśli sos wam zostanie, nie martwcie się, można go przełożyć do słoiczka i przechowywać w lodówce - sprawdzi się doskonale do lodów śmietankowych albo sernika.
2 komentarze
Próbowałam łososia z pomarańczami, ale z truskawkami jeszcze nie. Chyba to mój błąd, bo wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki. Łososia z pomarańczami z kolei ja nie jadłam, trzeba będzie to naprawić...
OdpowiedzUsuń