twarogowe placuszki w greckim stylu
10.1.14
Greckich wspomnień ciąg dalszy, czyli przyszła pora na dawno zapowiadany wpis o twarogowych placuszkach. Kreta słynie ze swoich serów, więc testowaliśmy je ile się dało - twarde i miękkie, gravierę, kefalotiri czy mizithrę. Większość twarogów jest mniej lub bardziej słonawa, także okazało się, że sernik lepiej wychodzi z odcedzonego jogurtu, ale do tych placków taki słonawy twaróg pasuje. Szczególnie jeśli macie pod ręką grecki przysmak, owoce w słodkim syropie ("spoon sweets"*) lub syrop klonowy.
Twarogowe placuszki
(4 osoby)
- 500g twarogu (nie musi być grecki, konsystencja jak na sernik, można lekko posolić, jeśli chcecie zbliżyć się do opisywanego efektu)
- 3-4 jajka (zależnie od wielkości)
- 75g cukru
- 170g mąki
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- ok 3-5 łyżek mleka
- olej do smażenia
W dużej misce zmiksować twaróg, żółtka i cukier, następnie dodać mąkę i ponownie wymieszać. W osobnej misce ubić białka i delikatnie, łyżka po łyżce wymieszać z masą twarogową. Dodać wystarczająco dużo mleka, by masa nie była zbyt gęsta.
Rozgrzać olej na patelni i smażyć małe placuszki 2-3 minuty z każdej strony, aż się zezłocą. Serwować z syropem klonowym, cukrem pudrem lub miodem. Smacznego!
*Ponoć tradycja przygotowywania słodyczy z owoców i miodu sięga w Grecji do starożytności, częstowano nimi przybyszy i wszyscy jedli z jednej miski łyżkami, żeby udowodnić, że deser nie jest trucizną, stąd "słodka łyżeczka" (na tej stronie przeczytacie więcej). Obecnie to raczej owoce w syropie cukrowym z dodatkiem soku cytryny, najczęściej podaje się je do kawy, ale można też dodawać do jogurtu, lodów czy ciast. My jedliśmy do placków domową wersję winogronową (ponoć Kreta z niej słynie) i była doskonała.
2 komentarze
prezentuje się znakomicie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie :)
Dzięki!
OdpowiedzUsuń