gęsia pierś w pomarańczach i winie
13.11.14
I tak, nie wiadomo jak i kiedy, nastąpił listopad. Wszyscy wokół tylko o rogalach i gęsi (ok, może nie wszyscy, może nawet nie większość, ale nie jest to miejsce do pisania o corocznych rozróbach narodowych czy zbliżających się wyborach - na szczęście). Zatem i ja postanowiłam pójść w tym roku na całość i zrobić sobie gęś. Inspiracją do tego dania był przepis z Kwestii Smaku i, jak zawsze, udał się bez pudła, więc przekazuję dalej. Zmian dokonałam w nim sporo, więc poniżej znajdziecie moją wersję. Porcja wydaje się duża, ale weźcie pod uwagę, że kości jest tam sporo, a sama gęś wychodzi tak smakowita, że ciężko jest się z kimś (poza ulubionym współzjadaczem) jeszcze podzielić...
Pieczona pierś gęsia w pomarańczach i czerwonym winie
z domowym sosem żurawinowym
(na 2 osoby)
- 1 podwójna pierś z gęsi (z kością)
- 300-350ml czerwonego wina
- ok 150ml soku z pomarańczy
- 1 łyżka suszonego estragonu
- 1 łyżka suszonego majeranku
- 1 duża pomarańcza
- sól, pieprz
- 250g świeżej żurawiny
- 2 łyżki miodu
- 1/4 szklanki czerwonego wina
- skórka starta z 1 pomarańczy
- sok z 1 pomarańczy
- 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
- świeżo zmielony pieprz
- opcjonalnie cukier do smaku
Dzień wcześniej: gęś umyć, osuszyć papierowym ręcznikiem, natrzeć estragonem i majerankiem, a następnie włożyć do żaroodpornego naczynia (skórką do góry - można ją naciąć w kratkę). Pierś zalać winem i sokiem (skórka powinna być nad powierzchnią), przykryć i wstawić do lodówki na kilkanaście godzin.
W dniu pieczenia: rozgrzać piekarnik do 240 st. C. Pierś wyjąć z zalewy, natrzeć solą i pieprzem, włożyć z powrotem do naczynia. Piec 45 minut pod przykryciem, następnie zdjąć pokrywkę, zmniejszyć grzanie do 180 st. C. i piec 60 minut. Mięso cały czas powinno być zanurzone w płynie (u mnie nie było z tym problemu, bo płyn cały czas wzbogacał się o wytopiony tłuszcz).
W między czasie przygotować sos: do garnka wrzucić żurawinę i pozostałe skłądniki sosu. Zagotować, a następnie zmniejszyć ogień i gotować ok 35-40 minut, aż żurawina będzie się rozpadać.Doprawić do smaku.
Po upieczeniu odstawić gęś na 5 minut, żeby odpoczęła. Podawać z sosem żurawinowym i pieczonymi ziemniakami, kluseczkami lub - jak u nas (dla dopełnienia wielkopolskiego smaku) - z drożdżowymi pyzami. Smacznego!
2 komentarze
Bardzo lubię takie dania :D
OdpowiedzUsuńJa też :) Wymagają nieco planowania, ale efekty są tego warte.
OdpowiedzUsuń