kotlety z czerwonej fasoli
7.4.20
Uff, to była długa przerwa, ale przymusowy pobyt w domu oraz nowa kuchnia, to kombo, które może wpłynąć ożywczo na bloga. Jeszcze nie zdążyłam ogarnąć dobrze sesji kulinarnych, także wybaczcie niedomagania stylu... Na pierwszy rzut będą zapowiadane kotlety z fasoli, gdyż przy przeprowadzce odkryłam, że mam jakieś niezliczone ilości puszek (w sam raz na apokalipsę). Kotlety z fasoli przygotowuje się szybko, a są niemniej pyszne i sycące, jak te mięsne.
Kotlety z czerwonej fasoli
- 1 puszka czerwonej fasoli (400g)
- 1 mała cebula
- 1-2 ząbki czosnku
- 1 jajko
- 5-10 łyżek bułki tartej
- sól, pieprz, papryka, zioła prowansalskie (lub inne ulubione)
- olej do smażenia
Fasolę odcedzić, przelać ciepłą wodą i ponownie odcedzić, następnie dodać do miski. Cebulę i czosnek drobno posiekać (można też dodać garść szczypiorku), dodać do fasoli. Zmiksować blenderem. Dodać przyprawy i jajko, ponownie zmiksować. Następnie dodawać bułkę tartą - zaczynając od 5 łyżek, mieszać do uzyskania konsystencji, z której da się uformować kotlety. U mnie wyszło ich osiem.
Na patelni rozgrzać olej i smażyć kotleciki z obu stron aż się ładnie zbrązowią. Podawać z ulubionymi dodatkami (u mnie kiszona czerwona kapusta). Smacznego!
1 komentarze
No kotleciki wyglądają smakowicie :) Mam własną fasolkę w ogrodzie, więc na pewno niedługo zrobię sobie obiad z tego przepisu.
OdpowiedzUsuń