szparagowa klasyka
13.5.13
Za zielonymi szparagami szaleję od kilku lat, ale w tym roku postanowiłam dać szansę białym. Do tego celu wybrałam danie jak najbardziej klasyczne, czyli szparagi zapiekane z szynką. W ramach eksperymentu postanowiłam połączyć białe z zielonymi i w ten sposób powstała bardzo fajna wizualnie i niezwykle smaczna kompozycja. Tak przygotowane szparagi doskonale się sprawdzą jako elegancka przekąska na przyjęciu. Ale jako obiad dla dwójki szparagożerców też wystarczą.
Szparagi zapiekane z szynką szwarcwaldzką i mozzarellą
(przystawka na 7 osób lub obiad dla 2)
- 2 pęczki szparagów - najlepiej 1 białych i 1 zielonych o dość cienkich łodygach*
- 1 op. szynki szwarcwaldzkiej (w mojej było 7 plastrów)
- 1 kula sera mozzarella
- opcjonalnie kawałek parmezanu
- świeżo mielony pieprz
- oliwa
Piekarnik nagrzać do 200 st. C. Szparagi obrać, pozbawić zdrewniałych końcówek i blanszować przez ok 2.5 minuty w lekko osolonym wrzątku (moje białe były nieco grubsze, więc wrzuciłam je do wody 1.5 minuty przed zielonymi). Mozzarellę pokroić na plasterki.Naczynie żaroodporne wysmarować lekko oliwą.
Na plasterku szynki układać trzy szparagi, na nich kłaść plasterek mozzarelli, a na niej następne trzy szparagi. Całość ściśle zawinąć w szynkę i układać w naczyniu. Procedurę powtórzyć, aż do skończenia się plasterków szynki, szparagów lub miejsca.
Zapiekać ok 10-12 minut. Po wyjęciu z piekarnika całość posypać świeżo zmielonym pieprzem i startym parmezanem. Smacznego!
* Trochę szparagów zostało niewykorzystanych i dołożyłam je do kolejnej resztkowej zupy.
5 komentarze
ale smakowicie podane:)
OdpowiedzUsuńHmmmm... szparagi! Jak dobrze, że już wiosna. Zabieram się za przygotowanie czegoś równie prostego.
OdpowiedzUsuńAntenka: dzięki!
OdpowiedzUsuńSomoja, prawda? Ja się nie mogę ich najeść :)
OdpowiedzUsuńa ja blanszowane szparagi, owijam w szynkę i zapiekam pod beszamelem, tez są pyszne :) polecam :)
cholesterol, nie wątpię :)
OdpowiedzUsuń