Mieloniec jak mieloniec - każdy go zna, u każdej mamy najlepszy, ale jednak taki codzienny. A tu wystarczy zamieszać w przyprawach i wychodzi coś zupełnie niezwykłego. W sam raz na przełamanie rutyny. Prezentowałam tutaj już kotleciki w wersji orientalnej, a dziś w odsłonie nieco bliższej - greckiej. Przepis wyciągnięty od mojej własnej Rodzicielki (zatem, oczywiście, najlepszy). Swoją drogą, takie kotleciki są bardzo praktyczne...
ziti chickpeas with sausage and kale
4 tygodnie temu