mango lassi
16.6.12
Pozostając dalej w klimatach azjatyckich, proponuję dziś szybki i znakomity napój na lato, czyli mango lassi. W Indiach mnie, co prawda, jeszcze nie było, ale w knajpach indyjskich biorę je prawie zawsze. Jedynym sekretem tego boskiego nektaru jest zdobycie dojrzałego mango (lub doprowadzenie go do tego stanu na kuchennym parapecie). Ewentualnie można użyć mangowej pulpy, która bywa w Polsce dostępna.
Mango lassi
(na 1 osobę)
- 1 szklanka pokrojonego mango (czyli 1 duże mango lub dwa mniejsze)
- 1 szklanka pitnego jogurtu (lub 1/2 szklanki gęstego jogurtu, 1/4 szklanki mleka i woda do rozrzedzenia, jeśli jest taka potrzeba)
- szczypta kardamonu
- cukier opcjonalnie -dla mnie dojrzałe mango jest wystarczająco słodkie, ale oczywiście można sobie lassi dosłodzić, jak ktoś lubi
Mango umyć, osuszyć, obrać i okroić wokół pestki. Miąższ pokroić w kostkę. W blenderze zmiksować mango z jogurtem i kardamonem. Podawać schłodzone. Smacznego!
4 komentarze
Bardzo lubię mango lassi. O dojrzałe mango faktycznie cięzko, ale jak już je masz, cukier jest niepotrzebny. Polecam za to z odrobiną soli i świeżo zmiażdżonym kardamonem- genialne! Zwłaszcza do popijania bardzo pikantnych dań tandoori.
OdpowiedzUsuńZapomniałam o tym! dzięki za przypomnienie;-)
OdpowiedzUsuń(wiesz, że masz weryfikację obrazkową?)
Lecę do sklepu po składniki!
OdpowiedzUsuńświetnie, zapraszam do siebie :)
Też robiłam, ale z nieco innego przepisu. :)
OdpowiedzUsuń