Dziś przepis na kojące danie - aksamitny ryż, słodka gruszka i wyrazista, rozpływająca się gorgonzola. Do tego kieliszek białego wina. Idealna kompozycja na piątkowy obiad. Poprawia humor, oddala smutki. A wiadomo, listopadowe tygodnie do lekkich nie należą, więc zróbcie sobie dobrze i zróbcie to risotto. Inspirację zaczerpnęłam stąd.

Risotto z gruszką i gorgonzolą

(na 2 osoby)

Gruszkę przekroić na pół i pozbawić gniazda nasiennego. Jedną połówkę (ze skórką) pokroić w kostkę. W rondelku lub na małej patelni roztopić masło i dusić chwilę gruszkę (musi zmięknąć ale pozostać w kawałkach).

Cebulę i drugą połowę gruszki obrać i drobno pokroić. W dużym rondlu rozgrzać oliwę, dodać cebulę z gruszką i smażyć, aż cebula się zeszkli a gruszka zmięknie. Dodać suchy ryż, wymieszać i 1-2 minuty smażyć. Dodać wino i, mieszając co jakiś czas, czekać aż się wchłonie. Następnie, ciągle mieszając, dodawać partami gorący bulion - za każdym razem czekając aż poprzednia porcja zostanie wchłonięta przez ryż.

Kiedy ryż jest miękki dodać pokrojoną gorgonzolą i usmażoną gruszkę. Doprawić świeżo zmielonym pieprzem. Podawać z kieliszkiem białego wina. Smacznego!