chłodnik litewski
23.6.13
Wreszcie przyszły upalne dni! Bardzo się z tego cieszę, bo jestem z natury ciepłolubna. W takie dni rzecz jasna nie chce się też przesadnie gotować ani jeść gorących potraw. W tym roku postanowiłam po raz pierwszy zrobić chłodnik litewski. Dopiero od kilku lat odkrywam uroki zup na zimno, wcześniej jakoś zupełnie mnie nie interesowały... A chłodnik litewski z kwaskowym smakiem, chrupkością świeżych warzyw i pięknym kolorem zupełnie mnie oczarował. Uwaga: o chłodniku warto pomyśleć z wyprzedzeniem, bo musi się porządnie schłodzić przed podaniem.
Chłodnik litewski
(na 4-6 porcji)
- 2 litry bulionu warzywnego
- pęczek botwinki z buraczkami
- 500ml zsiadłego mleka
- 3 łyżki gęstego jogurtu greckiego
- sól, pieprz
- 1 ogórek
- 6-7 rzodkiewek
- jajko dodatek: ugotowane na twardo jajka i posiekany koperek
Botwinkę wraz z buraczkami posiekać drobno (przy czym ja miałam taką bardziej wyrośniętą, więc pokroiłam gałązki razem z małymi listkami, dużych nie siekałam i nie dodawałam do zupy). Zagotować bulion warzywny i dodać do niego posiekaną botwinkę z buraczkami. Całość doprawić solą i pieprzem, następnie gotować ok. 10 minut, aż botwinka zmięknie. Odstawić do ostygnięcia. Zimny wywar wymieszać ze zsiadłym mlekiem i jogurtem. Na tarce zetrzeć ogórka oraz rzodkiewki i dodać do zupy. Wszystko dokładnie wymieszać. Schładzać w lodówce 2-3 godziny. Podawać z ugotowanym jajkiem i posiekanym koperkiem. Smacznego!
0 komentarze