To miał być jeden z tych szybkich obiadów, robionych naprędce po pracy z tego co jest w lodówce. Nic specjalnego. Ale jakoś tak wyszło, że na końcu jedliśmy i zachwycaliśmy się każdym kęsem. Na wszelki wypadek zrobiłam dwie szybkie fotki na parapecie, łapiąc resztę światła, także jakość jest jaka jest, ale nie mogłam sobie odpuścić, bo ten smak był naprawdę genialny... Makaron z...
ziti chickpeas with sausage and kale
4 tygodnie temu